W sobotę trudny sprawdzian KS Chełmża

W najbliższą sobotę siłę chełmżyńskiej drużyny sprawdzi AZS UAM Poznań. Początek rywalizacji o godzinie 18:00. - Już dzisiaj zapraszam wszystkich kibiców na mecz. Ostatnio graliśmy przy niemalże pełnej sali, za co bardzo dziękujemy - przyznał na wstępie trener Sebastian Tylicki.

W minioną sobotę chełmżanie pokonali na wyjeździe LO MS Świnoujście 3:1. Podobnie jak w poprzednim sezonie nie był to rywal z najwyższej półki, ale do meczu z KS Chełmża podszedł bardzo poważnie i wzmocnił się kilkoma nowymi zawodnikami. Dało to efekt w postaci dość pewnie wygranego trzeciego seta. Siatkarzom ze Świnoujścia udało się uśpić czujność chełmżan, którzy bez większych problemów triumfowali w dwóch pierwszych odsłonach meczu. - Przy prowadzeniu 2:0 moi zawodnicy poczuli, że mecz sam się wygra i to nas zgubiło. Cieszy mnie bardzo, że po przegranym secie szybko stanęliśmy na nogi i finalnie wygraliśmy. Mecz w Świnoujściu uważam za udany. W całym spotkaniu dobrze funkcjonował blok. Osiągnęliśmy także przewagę w zagrywce. Cały czas układamy swoją grę. - ocenił po meczu Tylicki.

W sobotę KS Chełmża podejmie przed własną publicznością czołowy zespół ubiegłego sezonu AZS UAM Poznań. Poznaniacy rozpoczęli sezon 2015/2016 od porażki i na razie zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli (w 1. kolejce pauzowali dop. red.). Pamiętając bardzo zacięte spotkanie z ubiegłego roku i mając na uwadze wolę walki zespołu z wielkopolski można oczekiwać jednak wielu emocji. Także Tylicki otwarcie przyznaje, że będzie to o wiele trudniejsze spotkanie. - Przeciwnik na pewno jest lepszy od naszych poprzednich rywali. W meczu z AZS UAM Poznań będziemy zwracać uwagę na swoje ustalenia i skrupulatnie je realizować. Z pewnością podejdziemy do rywalizacji bardzo skoncentrowani i będziemy walczyć o każdą piłkę.

Sobotni mecz będzie wyjątkowy dla nowego rozgrywającego KS Chełmża, Piotra Sieńko, który co prawda pochodzi z Bydgoszczy, ale poprzedni sezon spędził w AZS UAM Poznań. Zawodnik nie ukrywa swojego rozemocjonowania i z niecierpliwością wyczekuje spotkania. - Nie mogę się doczekać soboty! Zawsze przed meczem czuję radość. Dla mnie to święto. Oprócz samego meczu spotkam też przyjaciół. To niesamowite uczucie. Uśmiech nie schodzi z mojej twarzy.

Piotr Sieńko przyznał ponadto, że ogromnym sentymentem darzy czas spędzony w zespole z Poznania. Miło wspomina tamten okres, ale zapewnia, że wie po której stronie siatki będzie grał w sobotę. Na boisku nie będzie już miejsca na rozpamiętywanie przeszłości. - Mam duży sentyment do tego miejsca i ludzi. Świetnie mi się współpracowało z zespołem. To był mój pierwszy nie macierzysty klub. Dużą pomoc okazali mi zawodnicy z Bydgoszczy, Rafał Stasiński i Miłosz Lipski. Zespół był jednością. Jego duża część mieszkała razem, byliśmy więc na siebie skazani. Wiele się nauczyłem w kontekście siatkówki i życia. Zawsze musiałem coś udowadniać, a w Poznaniu nauczyłem się, że nie muszę, a nawet nie powinienem tego robić. Miałem kontakt z naprawdę dobrymi z natury ludźmi. Jednak na boisku to mój obecny zespół będzie sprytniejszy i ogramy AZS UAM Poznań.

Dla pozostałych graczy KS Chełmża bardzo cenna może okazać się wiedza wyniesiona przez Piotra Sieńko z pobytu w Poznaniu, którą będzie mógł podzielić się ze swoimi kolegami podczas rozpracowywania rywala i analizowania jego stylu gry. Nie zmienia to faktu, że w oczach chełmżyńskiego rozgrywającego notowania rywali stoją wysoko. - To będzie trudny mecz. Każdy zawodnik, którego znam to walczak. U naszego przeciwnika nie zmieniło się zbyt wiele. Zawodnicy wciąż ci sami, chociaż dołączyło dwóch nowych rozgrywających. Wiem czym zespół charakteryzował się w poprzednim sezonie, jak lubił grać i z której strony można było go "ugryźć". Znam indywidualne zagranie chłopaków. Jeżeli moja wiedza będzie potrzebna to oczywiście pomogę i podpowiem na tyle, na ile będę umiał - zakończył Piotr Sieńko.