KS Chełmża rozpoczyna rozgrywki ligowe
- Zdecydowanie bardziej niż tremę odczuwam głód gry. W dobrym nastroju i pełni zapału wyjdziemy na mecz - zapewnia Kacper Zieliński, atakujący KS Chełmża.
Do sobotniego meczu chełmżanie przystąpią po wtorkowej porażce w Pucharze Polski z KS Stalą Grudziądz 1:3. Przegrana była o tyle nieoczekiwana, że wcześniejszy sparing z tą drużyną KS Chełmża bardzo pewnie wygrała. Grudziądzanie zaskoczyli dobrą grą i wykorzystali pewnego rodzaju niemoc chełmżyńskiego zespołu. - Gospodarze zagrali dobrą siatkówkę. W oczy rzucało się to, że odrzucili nas zagrywką od siatki. Słabo wyglądaliśmy w tym elemencie. Mecz mógł się jednak podobać ze względu na długie wymiany - tłumaczył po meczu Sebastian Tylicki.
Pocieszające jest, że także zawodnicy dostrzegli istotne problemy w zgraniu KS Chełmża. To może pozwolić wyeliminować je w przyszłości. - Myślę, że nie tyle grudziądzanie zagrali wyjątkowo dobrze, co my mieliśmy problemy z własną grą. Praktycznie w żadnym elemencie nie zagraliśmy tak jak powinniśmy, a na boisku panował wielki bałagan. Widać, że brakuje na jeszcze zgrania - przyznał Damian Gajewski, przyjmujący KS Chełmża.
Mecz w Grudziądzu to już jednak przeszłość. Nie należy rozpamiętywać porażki w Pucharze Polski tylko skupić się na zbliżających się rozgrywkach ligowych. To one będą dla zespołu najważniejsze. Z pewnością spotkanie z KS Stalą Grudziądz pozwoli chełmżanom na lepsze przygotowanie do meczu z NTS Trójką Nakło. - Mecz potraktowaliśmy poważnie. Wyszliśmy w najmocniejszym w danym momencie składzie. Chciałem natomiast sprawdzić również innych zawodników. Chodziło mi o to, żeby poczuli jak to jest być na boisku. Pierwsze koty za płoty. Trzeba wyciągnąć wnioski i z podniesioną głową wyjść do sobotniego meczu - zdradził Tylicki.
Również zawodnicy są optymistycznie nastawieni przed pojedynkiem z NTS Trójką Nakło. Nikt nie zamierza rozpamiętywać porażki z Grudziądza. Można oczekiwać, że dopiero w lidze KS Chełmża udowodni swoją wartość. Sobotni mecz w Chełmży będzie dla większości zawodników debiutem przed chełmżyńską publicznością. Kluczowa może okazać się umiejętność poradzenia sobie z presją. Chełmżyńscy fani potrafią jednak zadbać o dobrą atmosferę i z pewnością godnie przywitają nowych zawodników w drużynie. - Jeśli chodzi o mecz z Nakłem to nie odczuwamy tremy. Bardziej chcemy zagrać dobry mecz, aby z jednej strony poprawić nastroje w drużynie, a ponadto udowodnić sobie, że poziom gry, jaki zaprezentowaliśmy w Grudziądzu to był wypadek przy pracy i potrafimy grać o wiele lepej - przekonuje Gajewski.
Dla KS Chełmża będzie to drugi sezon w II lidze. W zeszłym roku drużyna jako beniaminek zajęła bezpieczne piąte miejsce i spokojnie utrzymała się w lidze na kolejny sezon. Teraz do rywalizacji stanie nieco przebudowana drużyna oparta głównie na młodych zawodnikach. Na co stać taką ekipę? - Jeżeli chodzi o wynik końcowy to jako trener chciałbym żeby był jak najlepszy. Czas pokaże na co naprawdę nas stać. Na pewno musi to być wynik lepszy niż w poprzednim sezonie - zakończył Tylicki.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?