Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finowie i Łotysz na podium mistrzostw Europy rozgrywanych na naszym jeziorze

Marcin Seroczyński
Przez dwa dni można było kibicować motorowodniakom startującym w mistrzostwach Europy
Przez dwa dni można było kibicować motorowodniakom startującym w mistrzostwach Europy Marcin Seroczyński
Chełmżanie mogli przypomnieć sobie czasy Waldemara Marszałka, który w 1985 roku na naszym akwenie deklasował rywali.

Organizatorzy przygotowali dla mieszkańców naszego miasta niesamowite widowisko. Po raz pierwszy od trzydziestu lat pojawiły się na naszych wodach tak zwane ślizgacze. Jezioro Chełmżyńskie było areną mistrzostw Europy w Formule 4. Pierwotnie zawody planowano zorganizować na Wiśle, lecz niski stan wody skutecznie to uniemożliwił. Tym lepiej dla Chełmży. Do naszego miasta zjechali najlepsi zawodnicy na kontynencie. Te zmagania były jednocześnie zakończeniem sezonu dla motorowodniaków.

- Cieszę się, że po raz kolejny najlepsi motorowodniacy z całego świata przybywają do Torunia, by na pobliskim Jeziorze Chełmżyńskim podjąć rywalizację o europejskie laury - mówi Michał Zaleski prezydent Torunia. - Wybrane na miejsce zawodów Jezioro Chełmżyńskie cieszy się w Toruniu dobrą marką jako akwen oddający wszystkie walory przyrodnicze ziemi toruńskiej - dodaje.

Wszyscy sportowcy uczestniczący w zawodach mieli do dyspozycji obiekty klubu sportowego "Włókniarz" Chełmża. Tam zlokalizowano punkt techniczny zawodów. Ponadto, wolontariusze z Chełmży roznosili informacje o zawodach zachęcając mieszkańców do kibicowania.

- Jestem przekonany, że zawody na naszym jeziorze będą też znakomitym zakończeniem sezonu motorowodnego w Polsce - mówił przed rozpoczęciem imprezy Andrzej Marcinkowski, prezes Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego. Tak w istocie było, niezapomniane wydarzenie w sportowej historii miasta utkwi w pamięci na długie lata.

Mistrzem Europy został Fin Juho-Matti Manninen. Na podium staną też jego rodak Magnus Sederholm i Łotysz Nikita Lijcs.

Zresztą Finowie zdominowali całe chełmżyńskie zawody. W pierwszej piątce znalazło się aż czterech reprezentantów tego kraju. Do walki o medale niestety nie włączył się Alberto Comparato. Włoch miał awarię już w pierwszym wyścigu i w dalszej części zawodów nie wystartował. Dzielnie walczył Łotysz Nikita Lijcs, który do ostatniego wyścigu bił się o medal mistrzostw Europy i wywalczył brąz.

Zwycięzca Juho-Matti Manninen mocne tempo narzucił od samego początku imprezy. Był drugi w pierwszym wyścigu, a potem dwukrotnie pierwszy. W ostatnim biegu poszło mu nieco słabiej, ale złoto zostało utrzymane.
Polacy uplasowali się poza pierwszą dziesiątką: Mateusz Dankowski był dwunasty, Maciej Wojewódzki trzynasty, Adrian Maniewski piętnasty, a Łukasz Ciołek szesnasty.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmza.naszemiasto.pl Nasze Miasto