49. Biesiada Koźlarska w Zbąszyniu już za nami!
Jak co roku wrześniowy miesiąc to czas pełen muzyki ludowej, ponieważ właśnie w tym czasie odbyła się Zbąszyńska Biesiada Koźlarska. Została zorganizowana już po raz 49. A tegoroczne obchody odbyły się pod hasłem "Tradycja inspiruje współczesność".
Piątek był pierwszym dniem biesiady
Pierwszy dzień 49. edycji Biesiady Koźlarskiej to przede wszystkim wydarzenia w Muzeum Ziemi Zbąszyńskiej i Regionu Kozła, gdzie o 18:00 odbyła się wystawa "Tradycja inspiruje współczesność". A o 18:30 zaprezentowany został projekt - "Laboratorium muzyczne Macieja Rychłego" - wystawę, której towarzyszyła degustacja potraw regionalnych przygotowanych przez Koło Gospodyń Wiejskich w Strzyżewie.
W sobotni poranek przeprowadzone zostało przesłuchania na Najlepszego Młodego Muzyka Ludowego, wieczór zaś zdominował występ Przyprostyńskich Koziołków.
Przed godziną 18:00 oficjalnego otwarcie biesiady dokonał burmistrza Zbąszynia, któremu towarzyszył występ zespołu Regionalnego Istebna. A o 19:00 na scenie otwartej pojawiły się kapele koźlarskie oraz dudziarskie, które dogrywały na plenerowej potańcówce, która zgromadziła licznych mieszkańców.
Wydarzenia niedzielne objęła m.in. msza święta, przemarsz ulicami miasta, inscenizację fragmentów widowiska weselnego w wykonaniu zespołu "Wesele Przyprostyńskie", a także występ zespołu Regionalnego Istebna.
Po raz kolejny w Zbąszyniu krzewiło się kulturę Wielkopolski. Piękne dźwięki dud i muzyków, a także czarująco wyglądające kobiety i mężczyźni ubrani w tradycyjne stroje byli częścią tego miasta przez cały weekend.
Warto przybliżyć trochę historii...
Pierwsze Biesiady organizowane przez Stowarzyszenie Muzyków Ludowych w Zbąszyniu, z Antonim Janiszewskim na czele, odbywały się w Nądni.
- Charakter imprezy był znacznie swobodniejszy od tych, które odbywają się teraz. Głównym celem było przede wszystkim spotkanie i swobodne biesiadowanie starych mistrzów koźlarstwa, m.in. Tomasza Śliwy, Franciszka Domagały czy Franciszka Muńki, regionalnych kapel koźlarskich ze Zbąszynia, Babimostu, Chrośnicy i Zakrzewa oraz szkolnej młodzieży
- wyjaśniają źródła historyczne. Jak dodają uczestnicy swobodnie się „przegrywali”, często żartowali, brali udział w zabawnych konkursach, np. na wydojenie kozła, naśladowanie dżdżownicy czy odgłosów ptaków.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?