Sprawiedliwy podział w Chełmży. Derby dla Stali, runda zasadnicza dla KS Chełmża

Tym samym grudziądzanie zrewanżowali się za wcześniejszą porażkę na Mniszek Arenie. Chełmżanie wywalczyli jednak cenny meczowy punkt, który w konsekwencji pozwolił im utrzymać pierwsze miejsce w tabeli i ostatecznie wygrać rundę zasadniczą w grupie 1.

Mecz zgodnie z oczekiwaniami stał na bardzo wysokim poziomie. Towarzyszyła mu wspaniała atmosfera na trybunach. Ciśnienie związane z meczem tak wysokiej rangi początkowo odczuwali także zawodnicy obu drużyn. Dało się to zauważyć szczególnie w pierwszym secie. Siatkarze popełniali sporo błędów, mieli problem ze skuteczną zagrywką i atakiem. Zrekompensowała to końcówka pierwszej partii, która była jednym z najbardziej widowiskowych momentów tego spotkania. Żadna z drużyn nie mogła osiągnąć wystarczającej przewagi i wynik rozstrzygnął się dopiero po grze na przewagi. Chełmżanie wygrali 27:25, ale grudziądzanie wybronili dwie wcześniejsze piłki setowe.

Dwie kolejne partie należały do przyjezdnych. W drugim secie "żółto-niebiescy" od początku przejęli inicjatywę i przez cały czas utrzymywali bezpieczny kilkupunktowy dystans do rywali. Ostatecznie wygrali 25:17. Trzeci set ponownie był dużo bardziej wyrównany. Do niemalże dwudziestu punktów drużyny rywalizowały punkt za punkt. Dopiero później siatkarze z Chełmży zatrzymali się w ataku, co skutecznie wykorzystali grudziądzanie i wygrali 25:21.

Czwartego seta w imponującym stylu rozpoczął rozgrywający KS Chełmża, Przemysław Kierys. Wywalczył on pięć asów serwisowych z rzędu i wyprowadził drużynę gospodarzy na stosunkowo wysokie prowadzenie. Podopieczni Sebastiana Tylickiego z każdą kolejną akcją stopniowo powiększali przewagę. Dość nieoczekiwanie w końcówce przebudzili się grudziądzanie, dla których zwycięstwo w tym secie oznaczałoby zajęcie pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Goście odrobili większość strat i niemalże doprowadzili do gry na przewagi. Ostatecznie chełmżanie triumfowali 25:23 i wyrównali stan rywalizacji w meczu. Po zakończeniu tego seta oczywiste było, że siatkarze z Chełmży zainkasują jeden duży punkt do tabeli, co pozwoli im wygrać rundę zasadniczą. Gospodarze nie zaprzątali sobie jednak tym głowy i w dobrym stylu rozpoczęli tie-breaka. Nie utrzymali jednak wywalczonej na początku przewagi i to KS Stal Grudziądz triumfowała 15:12, a w całym meczu 3:2.

Chełmżanie nie kryli rozczarowania po porażce w derbach z KS Stalą Grudziądz, ale z drugiej strony byli bardzo zadowoleni, że udało im się osiągnąć sukces, który założyli sobie w trakcie sezonu. Przed rozpoczęciem rozgrywek mało kto liczył, że drużyna będzie w stanie wygrać rundę zasadniczą. - Na pewno jesteśmy zawiedzeni przegraną z KS Stalą Grudziądz. Chcieliśmy zwycięstwem zakończyć rundę zasadniczą. Z czystym sumieniem mogę jednak powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z końcowego wyniku po fazie zasadniczej. Przed sezonem zakładanym celem było poprawienie pozycji z ubiegłego roku, czyli osiągnięcie co najmniej czwartego miejsca. Zajęliśmy pierwsze, trenując dwa razy w tygodniu po półtorej godziny. Dla mnie zawodnicy KS Chełmża są bohaterami - przyznał Sebastian Tylicki, trener KS Chełmża.

Drużyny z czołowej czwórki niebawem rozpoczną walkę w rundzie play-off. KS Chełmża zmierzy się z Espadonem Szczecin, a KS Stal Grudziądz z LUKS Wilkami Wilczyn. Zespoły będą rywalizowały w systemie do trzech zwycięstw. Pierwsze mecze zaplanowano w Chełmży i Grudziądzu 5 i 6 marca. Wciąż jednak nie wiadomo czy chełmżanie wystartują w finałowej części sezonu. Na przeszkodzie mogą stanąć finanse. Gdyby jednak przystąpili do rywalizacji to sztab szkoleniowy KS Chełmża zapowiada mobilizację i walkę do samego końca z rywalem, który może wzmocnić się zawodnikami z I ligi. Z kolei grudziądzanie ze sporymi nadziejami podchodzą do rundy play-off i chcą jak najbardziej wykorzystać nadchodzące mecze do sprawdzenia się na tle silnych rywali. - Chcemy spróbować zawalczyć i w konsekwencji wygrać najbliższe mecze. Mamy zamiar zagrać w turniejach barażowych. Trudno powiedzieć co one przyniosą. Na pewno będzie to wyznacznik siły naszego zespołu. Dowiemy się, w którym miejscu jesteśmy i nad czym ewentualnie musimy popracować w przyszłości. Potraktujemy to jako sprawdzian dla drużyny - zdradził Piotr Gabrych, grający trener KS Stali Grudziądz.