Sławin: Chcemy powrotu placu zabaw przy ul. Zbożowej

- To jedyne takie miejsce w tej dzielnicy, czy urzędnicy zdają sobie sprawę z tego, że dzieci nie mają gdzie się bawić – irytuje się pani Eliza Wielosz z ulicy Gojawiczyńskiej.

Na skwerku, na tyłach kościoła przy ul. Zbożowej codziennie bawiło się kilkadziesiąt maluchów ze Sławina.

Plac był bardzo popularny, bo na osiedlu pełnym domków jednorodzinnych brak było miejsca na ustawienie huśtawek, czy wysypania piaskownicy.

- Obok jest przedszkole, jednak tam zabawki są tylko dla zapisanych tam dzieci – mówi Eliza Wielosz. – Zbliżają się wakacje, nie mam pomysłu na to, gdzie pójść ze swoją córeczką w ciągu dnia, plac zabaw jest bardzo ważny i położony w środku osiedla – dodaje.

Podobnego zdania są społecznicy z tej części miasta. – Tak wielu niezadowolonych osób dawno nie spotkałam – mówi Jadwiga Mach z rady dzielnicy Sławin. – Ludzie dzwonią do nas, zaczepiają na ulicy i dopytują się, co z tym placem zabaw – dodaje.

Okazało się, że plac zabaw zniknął, ponieważ nie nadawał się już do użytkowania.

– Co roku robimy przeglądy techniczne. Po wizji lokalnej, stwierdziliśmy, że urządzenia nie spełniają norm. Przeszkody na placu zabaw były niebezpieczne – wyjaśnia Aleksandra Wojtaszek z Wydziału Gospodarki Komunalnej UM Lublin. – Zakończenia zabawek były ostre, drewno już próchniało – dodaje.

Urzędnicy zapewniają, że już niedługo na pustym miejscu znowu pojawi się plac zabaw.

– W ciągu kilku dni ogłosimy przetarg na urządzenie lub doposażenie kilkunastu placów w Lublinie – zaznacza Wojtaszek. – Zabawki na skwer za kościołem powinny wrócić na przełomie lipca i sierpnia – dodaje.

Na placu zabaw pojawią się nowe huśtawki, piaskownica, ławki, zjeżdżalnie, drabinki. Wszystko będzie drewniane, jednak z jedną różnicą. Tym razem przeszkody na ziemi będą ustawione na metalowych elementach. – To po to, by drewno nie próchniało potem od wilgoci na ziemi – tłumaczy Aleksandra Wojtaszek.