Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sebastian Tylicki: "Mecz w Nakle był naprawdę trudny"

Karol Śliwiński
archiwum GP
W minioną sobotę KS Chełmża pokonała na wyjeździe Womix NTS Trójkę Nakło 3:1 w pierwszym meczu rundy rewanżowej II ligi siatkówki mężczyzn. Beniaminek wysoko zawiesił poprzeczkę chełmżanom. Po 10 kolejkach zespół z Chełmży nadal jest liderem tabeli i utrzymuje cztery punkty przewagi nad LUKS Wilkami Wilczyn.

Chełmżanie od początku jawili się jako faworyt meczu w Nakle, chociaż w pierwszym spotkaniu obecnego sezonu podopieczni Artura Sierzchuły wywieźli z Chełmży jeden punkt. Dla KS Chełmża był to pierwszy od długiego czasu mecz z przeciwnikiem z dolnej części tabeli. - Mecz w Nakle był naprawdę trudny. Sam wiem, że ciężko się zmobilizować przed teoretycznie słabszym zespołem. Było to widoczne szczególnie w pierwszym secie, w którym zabrakło determinacji. W następnych setach było już widać zaangażowanie oraz chęć gry - przyznał Sebastian Tylicki, trener KS Chełmża.

Chełmżanie najbardziej mogą żałować pierwszego seta. Po nienajlepszym początku odrobili straty i wypracowali kilkupunktową przewagę. Podopieczni Sebastiana Tylickiego mieli nawet dwie piłki setowe. W końcówce lepiej poradzili sobie jednak siatkarze z Nakła, którzy po grze na przewagi wygrali 27:25. Z kolei drugi set okazał się formalnością dla KS Chełmża, która pokonała swojego rywala 25:15.

Kulminacja emocji nastąpiła jednak w dwóch kolejnych partiach. Rezultat na tablicy wyników zmieniał się w zawrotnym tempie. W obu przypadkach konieczna była gra na przewagi. W trzecim secie chełmżanie dopiero w końcówce odrobili straty do rywala i wygrali 26:24. Z kolei w następnej partii Womix NTS Trójka Nakło była o krok od wyrównania stanu rywalizacji i doprowadzenia do tie breaka. Ostatecznie to goście triumfowali 29:27, a w całym meczu 3:1. - Zawodnicy z Nakła zagrali dobre spotkanie. Bardzo pomagała im publiczność. To trudny teren dla przyjezdnych. Jeśli nie gra się konsekwentnie można się mocno zdziwić jak szybko ucieka wynik. Tak było u nas. Gramy punkt za punkt i nagle wpadają nam dwa asy serwisowe. Od razu robi się gorąca atmosfera. Potrzeba zimnej głowy, żeby wyjść z takich opresji. Na szczęście w końcówce drużyna pokazała, że nie boi się zaryzykować i to przyniosło pozytywny efekt - ocenia Tylicki.

Sporo zarzutów po tym meczu można mieć do sędziów. Wielokrotnie zdarzało się, że nie sygnalizowali wyraźnych błędów, co mogło wpłynąć na stan rywalizacji. Sebastian Tylicki nie zamierza dogłębnie komentować tej sytuacji, ale zaznacza, że taka praca sędziów może negatywnie wpływać na drużynę. - Nie ma sensu tego poruszać. Wiadomo, że mecz wiąże się z emocjami. Było widać, że sędziowie odpuszczali dużo sytuacji, w których błąd był widoczny gołym okiem. Przykre jest, że takie błędy wpływają na moje reakcje oraz drużynę. Może to poskutkować wybiciem z rytmu i utratą koncentracji.

W następnej kolejce KS Chełmża zmierzy się z ostatnim w tabeli LO MS Świnoujście. W takim meczu lider nie powinien sobie pozwolić na stratę punktów. Co zrobić by nie narażać się na niepotrzebną nerwówkę i utrzymać koncentrację od początku do końca? - Do każdego meczu przygotowujemy się podobnie. Spoglądamy na swoją grę i poprawiamy poszczególne elementy. Tak samo podejdziemy do meczu z LO MS Świnoujście. Będzie to kolejne trudne spotkanie. Teraz każdy będzie chciał nas pokonać lub urwać nam jakiekolwiek punkty. Tak to jest gdy zajmuje się pozycję lidera. W tej chwili bardziej chodzi o głowę zawodników. Muszą podchodzić do wszystkich meczów z zaangażowaniem i szacunkiem do przeciwnika, nie patrząc przy tym na tabelę. Sądzę, że ten mecz może być ciekawy, dlatego serdecznie zapraszam wszystkich naszych kibiców. Dzięki Wam o wiele łatwiej się gra - zakończył trener KS Chełmża.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmza.naszemiasto.pl Nasze Miasto