Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryszard Warylewski zaprezentował swoje fotografie Chełmży

Marcin Seroczyński
W Miejskiej Izbie Muzealnej otwarto wystawę zabytkowych odbiorników radiowych i fotografii z kolekcji Ryszarda Warylewskiego.

Ryszard Warylewski zaprezentował fotografie Chełmży pochodzące z jego zbiorów. Na zdjęciach są nie tylko uwiecznione ważne wydarzenie ostatnich lat, ale również piękne zakątki naszego miasta.

Pan Ryszard często wsiada na rower i fotografuje to, co go otacza. Zdjęcie wychodzą bardzo dobrze i pokazują jego ciekawe spojrzenie na nasze miasto.

Ryszard Warylewski to człowiek, który ma wiele zainteresowań. Jedną z nich są stare odbiorniki radiowe. Na wystawie w bibliotece można zobaczyć ich wiele, ale dwa to prawdziwe unikaty. Jednym z nich jest pierwsza wersja Beethovena oraz radio Telefunken.

Bohater naszego artykułu już od najmłodszych lat wykazywał zdolności plastyczne i techniczne, a różnego rodzaju broń była zawsze jego pasją. Od 1975 roku, kiedy to wygrał organizowane przez jego zakład pracy zawody strzeleckie zrodziła się w nim myśl o konstruowaniu własnych armat i pistoletów. Jako, że pan Ryszard z zawodu jest ślusarzem precyzyjnym, to zadanie nie przyszło mu zbyt trudno.

Dziś Ryszard Warylewski, po ponad czterdziestu latach tworzenia swoich dzieł, schodzi nadal do małego warsztatu w piwnicy i toczy, czyści, szlifuje oraz naprawia rowery.

O ludziach, którzy potrafią wszystko zreperować mówi się, że mają złote ręce. Na pewno to samo można powiedzieć o nim samym. Oprócz naprawiania rowerów potrafi zrobić również pistolet skałkowy.

Pierwsze skonstruował działo. To zajęło mu dużo czasu ze względu na wykonanie poszczególnych elementów. Potem przyszedł czas na pis-tolety skałkowe wykonane na wzór XVII wiecznych oraz na lichtarze, kałamarze z pleksi i metalu, lampy, półki na kwiaty i barki na kółkach.

Wiele elementów z jego warsztatu nabywali kolekcjonerzy i miłośnicy metalowych przedmiotów. Komplet biurowy trafił również do nieżyjącego już biskupa Zygfryda Kowalskiego. Pan Ryszard potrafi również zrobić szpady i to nie lada wytrzymałości. Rękojeść dobrze trzyma się w dłoni, a dobrej roboty mógłby pozazdrościć niejeden pradawny płatnerz.

Żaden rower nie ma też dla niego tajemnicy. Jak mało, kto zna się nie tylko na starych jednośladach, ale również potrafi naprawić rowery sprowadzane współcześnie z Niemiec czy Holandii. Mimo, że Ryszard Warylewski jest skromny i nie lubi pokazywać swoich dzieł, udało się go namówić na wystawę w Miejskiej Izbie Muzealnej podczas tegorocznych Dni Chełmży.

***
Pogoda na dziś, 9 sierpnia 2016, wideo: TVN Meteo Active/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na chelmza.naszemiasto.pl Nasze Miasto