Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces o gwałt na pasierbicy pod Chełmżą. Oskarżony Robert Cz. puszcza oko do matki dziewczynki

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Dziś (03.06) ruszył proces Roberta Cz. spod Chełmży, oskarżonego o zgwałcenie pasierbicy i jej seksualne molestowanie przez wiele miesięcy. Doprowadzany do sądu mężczyzna nie tracił rezonu: puścił oko do matki dziewczynki. Kobieta była cała w nerwach.

Czytaj więcej na kolejnych stronach >>>>

Tekst: Małgorzata Oberlan
Dziś (03.06) ruszył proces Roberta Cz. spod Chełmży, oskarżonego o zgwałcenie pasierbicy i jej seksualne molestowanie przez wiele miesięcy. Doprowadzany do sądu mężczyzna nie tracił rezonu: puścił oko do matki dziewczynki. Kobieta była cała w nerwach. Czytaj więcej na kolejnych stronach >>>> Tekst: Małgorzata Oberlan Tekst: Małgorzata Oberlan, fot. Jacek Smarz
Dziś (03.06) ruszył proces Roberta Cz. spod Chełmży, oskarżonego o zgwałcenie pasierbicy i jej seksualne molestowanie przez wiele miesięcy. Doprowadzany do sądu mężczyzna nie tracił rezonu: puścił oko do matki dziewczynki. Kobieta była cała w nerwach.

Proces Roberta Cz. zaczął się dziś w Sądzie Okręgowym w Toruniu z małym opóźnieniem. Oczekiwano na konwój, który doprowadzi oskarżonego z miejscowego aresztu. Gdy wreszcie policjanci pojawili się z 46-latkiem na sądowym korytarzu, ten nie tracił rezonu. Do swojej byłej już konkubiny, matki skrzywdzonej dziewczynki, uśmiechnął się i puścił porozumiewawczo oko. W kobiecie wywołało to tylko kolejne zdenerwowanie i łzy.

To matka 19 października 2018 roku, około godz. 23.30, odkryła piekło dziewczynki.Weszła do pokoju swojej 14-letniej córki i zobaczyła scenę gwałtu. Jak wynika z odczytanego dziś przez prokurator Joannę Winogrodzką aktu oskarżenia, Robert Cz. przyszedł do pokoju pasierbicy, gdy ona już leżała w łóżku. Rozebrał ją z piżamy i wykorzystując swoją siłę fizyczną zgwałcił ją.

Matka 14-latki natychmiast, bo 20 października, zgłosiła przestępstwo. Jak przekazuje prokurator Marcin Licznerski, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód, jeszcze tego samego dnia Robert Cz. został zatrzymany i nieprzerwanie jest tymczasowo aresztowany. Dziś w sądzie matka zgłosiła, że w procesie chce występować w charakterze oskarżyciela posiłkowego.

Jak wynika z ustaleń śledczych, piekło dziewczynki trwało długimi miesiącami. Robert Cz., konkubent jej matki, miał regularnie przychodzić do niej wieczorami i seksualnie molestować. "Wielokrotnie doprowadzał do poddania się innym czynnościom seksualnym", "wbrew jej woli, wykorzystując swoją siłę" - takie słowa zabrzmiały dziś w odczytywanym dziś akcie oskarżenia. Po nim dziennikarze musieli opuścić salę rozpraw. Sędzia Zbigniew Lewczyk, przede wszystkim ze względu na interes pokrzywdzonej, wyłączył jawność procesu.

Przypomnijmy zatem, co ustalono w śledztwie. 46-letni Robert Cz. to mieszkaniec jednej z gmin pod Chełmżą, rozwodnik z dwójką dzieci, który wszedł w nowy związek. Ma podstawowe wykształcenie, nie ma wyuczonego zawodu, ostatnio pracował w jednej z firm remontowych jako murarz. Do córki swojej konkubiny miał przychodzić wieczorami regularnie, po alkoholu (według jego słów). Śledczym tłumaczył, że "dotykał zawsze przez piżamkę", "to było w wygłupach", a dziewczynka "nigdy nie mówiła, że coś jej się nie podoba".

Biegli seksuolodzy zbadali Roberta Cz. Z przygotowanej przez nich opinii wynika, że nie przejawia on zaburzenia preferencji seksualnych w kierunku pedofilii. Gwałt i molestowanie 14-latki mogło być forma tzw. kontaktów zastępczych. To oznacza, że oskarżony mężczyzna nie jest według ekspertów pedofilem, którego popęd nakierowany jest wyłącznie na dziecko.

Mężczyźnie oskarżonemu o gwałt na dziecku oraz wykorzystywanie go (w czynie ciągłym) grozi teraz kara do 15 lat więzienia. Dodajmy, że dziewczynka standardowo przesłuchana była już na etapie śledztwie, w obecności psychologa. Aby nie powiększać jej traumy najlepiej byłoby, by nie musiała ponownie składać zeznań. Ponieważ jednak pierwsze składała w okresie, gdy Robert Cz. nie miał jeszcze ustanowionego obrońcy z urzędu, ten może teraz wnieść o ponowne przesłuchanie dziecka.

Pełnomocnikiem pokrzywdzonej dziewczynki jest w procesie adwokat Paweł Bednarek. Oskarżonemu Robertowi Cz. natomiast przyznano obrońcę z urzędu. Do sprawy będziemy wracali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Proces o gwałt na pasierbicy pod Chełmżą. Oskarżony Robert Cz. puszcza oko do matki dziewczynki - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na chelmza.naszemiasto.pl Nasze Miasto