W czwartek (12.11.) około godz. 16 do komisariatu w Chełmży strażacy z pobliskiej Państwowej Straży Pożarnej, przyprowadzili wózek z dzieckiem. Chwilę wcześniej zauważyli go pozostawionego na placu straży przy jednym z wozów strażackich. - W wózeczku znajdowała się kartka z imieniem i nazwiskiem prawnego opiekuna dziecka oraz m.in. torba z ubrankami i pieluszkami - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Chłopczyk trafił do szpitala na obserwację. Nie stwierdzono u niego żadnych zaniedbań ani obrażeń.
Tymczasem rozpoczęły poszukiwanie osób, które porzuciły dziecko. Po około dwóch godzinach na przystanku autobusowym w pobliżu dworca PKP przy ul. Dworcowej jeden z patroli zauważył parę odpowiadającą rysopisowi z ustaleń funkcjonariuszy. 17-letnia matka chłopczyka z 26-letnim znajomym zostali zatrzymani do wyjaśnienia. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu w organizmie. Kobieta była trzeźwa. Oboje trafili do policyjnego aresztu. Dzisiaj oboje mogą usłyszeć zarzut porzucenia dziecka, za co może grozić nawet do 3 lat więzienia.
Jak się okazało, trzy dni wcześniej dziecko zostało uprowadzone w Zabrzu. Prawnym opiekunem półtorarocznego malca jest babcia.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?