Turniej rozgrywano systemem każdy z każdym według tradycyjnej punktacji obowiązującej w siatkówce. W pierwszym meczu chełmżanie zmierzyli się z SPS Dragonem Dobre, występującym na co dzień w III lidze. Dość nieoczekiwanie to gospodarze turnieju wygrali pierwszego seta z brylującym na drugoligowym froncie zespołem z Chełmży. Jednak w kolejnych setach to chełmżanie pokazali swoją wyższość i lepsze zgranie na boisku. Zaowocowało to zwycięstwem 3:1.
W drugim meczu KS Chełmża rywalizowała ze swoim grupowym rywalem z II ligi NTS Trójką Nakło. Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem chełmżan 3:0. Co ciekawe oba zespoły spotkały się już pod koniec września w meczu ligowym inaugurującym sezon 2015/2016. Także wtedy górą byli siatkarze z Chełmży.
W ostatnim meczu turnieju NTS Trójka Nakło pokonała zespół z Dobrego i zapewniła sobie drugie miejsce. Wynik rozstrzygnął się jednak po niezwykle zaciętym pięciosetowym pojedynku. Na uznanie zasługuje postawa gospodarzy. Pokazali się z bardzo dobrej strony i jak równy z równym rywalizowali z rozstawionymi w wyższej lidze drużynami.
Z postawy chełmżan w Dobrem zadowolony był trener Sebastian Tylicki. Ponadto zdradził, że chełmżyńscy siatkarze musieli poradzić sobie z szybkim tempem rozgrywania swoich meczów. Wyjaśnił także co było powodem przegranego seta w meczu z SPS Dragonem Dobre. - Pierwszy set w meczu z gospodarzami przegraliśmy na przewagi 28:30. Wszystko wyglądało dobrze, po prostu chłopacy musieli nabrać rytmu w grze. Kolejne sety wygraliśmy już bez większych problemów. Po trzydziestu minutach od zakończenia meczu od razu zagraliśmy z NTS Trójką Nakło. Wynik 3:0 z II-ligowym zespołem mówi wszystko. Chłopacy zagrali solidną siatkówkę.
Nie był to pierwszy turniej towarzyski, w którym KS Chełmża wzięła udział. Bez wątpienia tego typu zawody są z jednej strony okazją do kolejnego treningu, a ponadto dają szansę rozegrać się zawodnikom, którzy na co dzień nie łapią się do wyjściowego składu. Bardzo pozytywnie całe wydarzenie ocenił przyjmujący KS Chełmża, Marcin Szczechowicz. - Moim zdaniem takie turnieje są potrzebne, zwłaszcza zawodnikom, którzy nie mają miejsca w pierwszym składzie, czyli na przykład takim jak ja. Potrzebujemy tej gry, aby cały czas się zgrywać. Takie turnieje na pewno zostawiają pozytywny ślad. Możemy więcej pograć i pokazywać nasze umiejętności na tle innego przeciwnika. Myślę, że turniej był dla nas udany. Pojechaliśmy tam wygrać i to się udało. Cały czas trzymamy wysoki poziom i wygrywamy. Oby tak było do końca sezonu.
Warto zaznaczyć, że w Dobrem chełmżanie radzili sobie bez Dariusza Kordzińskiego i Piotra Sieńko.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?