„Cichociemny” kapitan Mieczysław Szczepański z Chełmży powróci na dużym ekranie

Po sukcesie poprzednich kilku filmów i upamiętnieniu chełmżyńskich bohaterów Towarzystwo Przyjaciół Chełmży postanowiło zrealizować kolejny film o zasłużonym dla miasta człowieku.

Nasz bohater

- Wśród walczących o wolność Polski było wielu chełmżan - mówi Franciszek Kuczka, autor scenariusza nowego filmu o historii naszego miasta. - Jednym z nich był kapitan Mieczysław Szczepański. 12 kwietnia będziemy obchodzić kolejną rocznicę śmierci kapitana. Był on jednym z 316 żołnierzy Armii Krajowej, którzy jako skoczkowie spadochronowi - tak zwani cichociemni -zostali przerzuceni z baz lotniczych w Anglii i we Włoszech do kraju, aby pełnić swoją służbę. Warto przedstawić jego życiową i żołnierską drogę, zakończoną tragiczną śmiercią - dodaje Franciszek Kuczka.

Kapitan Szczepański został zamordowany w 1945 roku na Zamku w Lublinie.

- W październiku 1944 roku kpt. Mieczysław Szczepański wyjechał do Lublina, gdzie miał objąć stanowisko komendanta inspektoratu. Nawiązał kontakt organizacyjny z „cichociemnym” Czesławem Rossińskim ps. „Jemioła”.Z nim omawiano projekt zamachu lubelskiej Armii Krajowej na przewodniczącego Krajowej Rady Narodowej Bolesława Bieruta i przewodniczącego Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego Edwarda Osóbkę Morawskiego - dodaje Franciszek Kuczka.

Zdaniem autora scenariusza Mieczysław Szczepański zadania tego nie wykonał, gdyż sprzeciwiał się takiej formie walki z przeciwnikami politycznymi, reprezentującymi narzuconą przez naszego wschodniego sąsiada opcję polityczną.

Był zwolennikiem rozwiązań politycznych mających na celu uniknięcie walk bratobójczych. Dlatego obok działalności konspiracyjnej podjął pracę w departamencie statystycznym PKWN. Tajna działalność Mieczysława Szczepańskiego stała się argumentem obciążającym. Został aresztowany przez NKWD w 1945 roku.

Filmowe plany

Film ma opowiadać historię życia i walki urodzonego w Chełmży w 1919 roku Mieczysława Szczepańskiego. Ma również stanowić walor edukacyjny głównie dla młodzieży.

Franciszkowi Kuczce, autorowi scenariusza, udało się dotrzeć do rodziny Mieczysława Szczepańskiego, skąd być może pochodzić będą informacje przedstawione w filmie.

W naszym mieście - pomimo upamiętnienia kapitana Szczepańskiego pamiątkową tablicą na Placu Wilsona i w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych, ulicą i organizacją marszu jego imienia - postać ta jest słabo znana. Być może film przyczyni się do szerszego poznania naszego bohatera.